Koszyk
0

Brak produktów w koszyku.

Stronnicy Zza Wielkich Wydm

Witajcie Rycerze i Damy,

Powoli zbliżamy się do końca w naszym cyklu artykułów prezentujących zawartość pierwszej fali zestawów Rodu Martell. Dziś, zgodnie z obietnicą, opiszemy Wam Stronników.

Podobnie, jak w przypadku dowódców zaczynamy od Dorana Martella. Tak naprawdę to już zaczęliśmy, bo jak zapewne pamiętacie z poprzedniego artykułu, jego wersja dowódcza to de facto Stronnik kupowany w pakiecie z Awatarem Dorana – Areo Hotahem.

Miłą wiadomością dla dornijskich generałów jest fakt, iż Doran posiada dwie wersje karty Stronnika i druga z nich jest Książę Dorne (kosztujący 4 punkty), który wprowadza do gry całkowicie nową Strefę Taktyk, którą są Wodne Ogrody. Kontrola tej Strefy powoduje, że przeciwnik nie jest traktowany jako kontrolujący jakąkolwiek Strefę Taktyki na potrzeby umiejętności oraz kart Taktyki. Jest to bardzo silny efekt, ale nie na wszystkie armie: na pewno bardzo skarci Lannisterów i Baratheonów, podczas gdy Nocna Straż pewnie wzruszy tylko ramionami. Dodatkową korzyścią z zajęcia Wodnych Ogrodów jest fakt, iż przeciwnik, musi (o ile to możliwe) w swojej kolejnej rundzie aktywować Jednostkę Bojową, co pozwoli nam na bezproblemowe zajęcie tej Strefy, która akurat jest nam potrzebna. Jeśli zaś posiadamy w swojej armii Littlefingera możemy aktywować aż 3 stronników z rzędu (dwa razy aktywując Wodne Ogrody i raz inną Strefę, wymuszając dwie aktywacje Jednostek bojowych przeciwnika. Oczywiście należy mieć na uwadze, że jest to miecz obosieczny i przeciwnik może zastosować wobec nas tę samą strategię.

Przyjrzyjmy się zatem karcie Dorana. Nasz słodki książę, musi zajmować w każdej rundzie jedną z dwóch wskazanych na jego karcie Stref (w każdej rundzie jest to inna para). Wypełnienie zadania jest premiowane żetonem Rozkazu, Jeśli Doran posiada minimum 4 żetony, to na koniec każdej rundy otrzymuje +2 punkty zwycięstwa. Doran może więc zagwarantować nam aż 6 punktów zwycięstwa. Przegięte? Strasznie. Ale tylko na pierwszy rzut oka.

Po pierwsze – strefy, które należy zajmować nie są (przeważnie) optymalnymi wyborami w tych rundach. Po drugie – niektóre efekty i zdolności w grze są w stanie wyłączyć zdolność Dorana i zapobiec pobraniu żetonów Rozkazu. Po trzecie – na nic nam się to nie przyda jeśli przeciwnik wybije nas do nogi…aczkolwiek biorąc pod uwagę defensywne zdolności Martellów szanse na to są minimalne. Po czwarte – Littlefinger, jest bardzo skuteczną kontrą na Dorana.

Czyli co? Z dużej chmury mały deszcz? Wręcz przeciwnie – przeciwnik koncentrując zasoby na powstrzymywaniu Dorana, nie może ich wykorzystać w inny sposób i sam musi podejmować nieoptymalne działania. Jeśli zaś takich zasobów w swojej armii nie ma, to Książę Dorne może w zasadzie samodzielnie zapewnić nam zwycięstwo. Sama możliwość spotkania się Doranem powinna skłaniać do posiadania kontry, a wtedy my możemy zaskoczyć przeciwnika wystawiając rozpiskę bez Dorana. Dyskusji o możliwych strategiach gry Doranem i przeciwko Doranowi jest już bez liku, a ich liczba na pewno wzrośnie po tym, jak w końcu Martellowie trafią na nasze stoły.

Drugim (bądź trzecim – w zależności od tego, jak potraktujemy Dorana) Stronnikiem z zestawu startowego jest Ellaria Sand, Faworyta Żmii. Wydaję się nam, że będzie ona jednym z naszych ulubionych Stronników, zwłaszcza, że jej koszt to zaledwie 4 punkty. Jej Lyseński Urok, działa zarówno defensywnie, jak i ofensywnie.

Zacznijmy od defensywy. Kiedy Ellaria Zajmuje strefę, wybierz 1 przyjazną Jednostkę Bojowa. Możesz odrzucić z niej 1 żeton Stanu. Ok, jest to przydatna umiejętność, ma ją na przykład Catelyn Stark. Tylko tak nie do końca… Zwracamy uwagę, że w przeciwieństwie do Lady Stark, zdolność Ellarii, to nie jest Wpływ, a więc usunięcie żetonu nie blokuje nam możliwość wsparcia jednostki innym Stronnikiem wywierającym Wpływ (a takimi Ród Martell dysponuje).

Jeśli zaś chcecie wesprzeć ofensywę, to w momencie kiedy kontrolujecie Miecze, wskazujecie dwie jednostki w Dalekim Zasięgu od jednostki będące celem tej karty – każda z nich otrzymuje żeton Stanu. Tak jakby tym Dornijczykom mało było wszelkiego rodzaju żetonów… Pamiętajcie też, że NIE musicie usuwać żetonu, żeby odpalić drugą część umiejętności – wystarczy, że wskażecie Waszą jednostkę. Świetnie sprawdzi się to, kiedy Ellaria zajmuje właśnie Miecze, możecie wtedy obdarować cel ataku takim żetonem, jakiego akurat potrzebujecie (i jednocześnie pozbyć się Osłabienia). Doskonałą też jest sytuacja, kiedy zajmujecie Listy, kontrolując jednocześnie Miecze – wtedy za jednym zamachem możecie przydzielić 3 żetony (w konfiguracji 1+1+1 albo 2+1).

Przejdźmy teraz do partnera Ellarii, którym jest Oberyn Martell (jego koszt to również 4 punkty), Książę Dorne (tak, przydomek jest dokładnie taki sam, jaki ma jego wersja Dowódcza z zestawu startowego) .

Jego zasada Porywczy sprawia, że wróg atakujący wręcz jednostkę, na którą Wpływ wywarł Oberyn, otrzyma 2 trafienia, plus jedno za każdy szereg, jaki pozostał tej jednostce. Łatwo policzyć, że w przypadku jednostki, która nie straciła szeregu, jest to aż 5 trafień. Dodajmy do tego możliwość wsparcia tych trafień żetonem Narażenia, które w Dorne można kupić w każdym sklepie z żetonami stanu i robi się groźnie. Pamiętajcie też o możliwości użycia Przygotować się na szarżę (albo jako Rozkazu Włóczników Martellów albo jako karty Taktyki Harmena Ullera) – oczywiście, jak nazwa wskazuje wtedy, gdy jesteśmy szarżowani. Robi się mocno nieprzyjemnie dla atakującego i strata szeregu to już w zasadzie pewnik, a i utrata dwóch nie jest już taka nieprawdopodobna. Łatwo policzyć, jak wpłynie to na liczbę kości ataku przeciwnika.

Zostały nam jeszcze dwie córki Oberyna: Tyenne oraz Nymeria. Koszt obu to jak możecie się spodziewać to … no nie, tym razem jest nieco inaczej i Tyenne kosztuje 5 punktów, a Nymeria 4.

Zacznijmy od tej pierwszej. Tyenne, jako nieodrodna córka swego ojca, specjalizuje się w truciznach. Kartą trucizn w jej dyspozycji to Dusiciel. Dusiciel pojawia się na początku drugiej rundy na wybranej przez nas Strefie Taktyk i leży na niej aż do momentu, kiedy wrogi Stronnik po raz pierwszy zajmie tę Strefę. Na koniec każdej rundy na karcie Dusiciela kładziemy żeton Rozkazu, jeśli na karcie znajdują się dwa żetony, Stronnik do którego jest dołączona jest eliminowany z gry.

Od razu, kiedy tylko wypłynęła karta Tyenne zaczęły się dyskusje jak bardzo ta postać jest przegięta. Czy słusznie? Czy wpłynie ona tez na metę i zachęci do grania dwoma Stronnikami, zamiast trzema? O tym będziemy wiedzieć zapewne po kilku miesiącach gry. Obecnie trwają dyskusje na temat tego czy Olenna Tyrell albo karta Lannisterów Intryga i Podstęp są w stanie wyłączyć zdolność Tyenne i zapobiec dołączeniu trucizny do Stronnika, ale rozstrzygnięcie CMON w FAQ w analogicznej sprawie ewentualnego wyłączenia zdolności kontroli strefy przez Littlefingera zdaje się być decydujące. Skoro karta zadziałała na początku rundy, to nie ma możliwości zablokowania jej efektu i przeciwnik nie da rady zapobiec dołączeniu jej do Stronnika.

Czy Tyenne będzie eliminować wrogich Stronników? Wydaje się nam, że raczej będzie działać jak broń atomowa, czyli przeważnie odstraszająco. Konsekwencją jest tutaj wyłącznie jednej Strefy i zagwarantowanie sobie de facto jej na wyłączność od 2 do 4 rundy, czyli w tych rundach, które mają decydujące znaczenie dla gry. Oczywiście wyłączenie to jest po prostu zagrożeniem zabicia Stronnika (co przekłada się na stratę umiejętności oraz stratę aktywacji), jeśli ktoś o to nie dba, to nasze wyłączenie jest tyle samo warto co tokeny NFT 😉 Jeśli natomiast komuś zależy na swoich Stronnikach, to zablokowanie np. Mieczy, które są jedną z ulubionych stref Martellów może dać nam swobodę działania w kluczowych rundach. Tyenne może także wydatnie pomóc Doranowi w zajęciu strefy, która są konieczne do punktowania w danej rundzie (aczkolwiek nie podejmujemy się tu rozpisać optymalnej strategii – wszystko zależy od tego, kto będzie pierwszym graczem i przeciwko jakiej armii gramy).

Ostatni z naszych stronników Nymeria Sand jest Stronnikiem wywierającym Wpływ na jednostki piechoty. Może wesprzeć jednostkę na 3 sposoby (kumulujące się) w zależności od tego, jakie Strefy na planszy Taktyk kontrolujemy my albo nasz przeciwnik. Korona zapewnia Mordercze ataki w walce wręcz, co jest miłym dodatkiem dla armii Martellów, która nie dysponuje wieloma środkami oddziaływania na Morale przeciwnika. Miecze dają nam Krytyczny cios w walce wręcz, co również jest bardzo pożądanym efektem (pomyślcie o połączeniu tej zdolności ze wsparciem od Piaskowych Harcowników za pomocą Znajomości Pola Walki). Jeśli zaś my lub przeciwnik kontrolujemy Wodne Ogrody, to jednostka, na którą Wpływ wywiera Nymeria otrzyma +1 do Szybkości.

Tak wyglądają Stronnicy, których ma do dyspozycji Słoneczna Włócznia. Naszym zdaniem jest bardzo, ale to bardzo dobrze i Marellowie bez problemu powinni sobie poradzić z zapełnieniem wszystkich slotów bez wsparcia Neutralnych Stronników. A jakie jest Wasze zdanie? Dajcie znać w komentarzach.

X